środa, 31 października 2012

"oddaj fartucha";)

nie wiem czy to już koniec
opadły liście
już mnie nie kochasz
drwisz oczywiście
dąsasz się wytykasz
cenisz  na dwa
rozbiegłe oczy
nie lepią
mõi

gdzie palce-muchy
i dłonie bluszcze
nagłówki listów
pełne wytłuszczeń
zdrobniałych 
od pieszczot odmian słowa:
 miś

nie masz
przepadło

nadeszły dni
w których 
choć staram się przecież i
przynoszę kwiaty
ślę e-buziaki
podajesz na obiad
wciąż i wciąż

ziemniaki

4 komentarze:

  1. Cudny.....
    Gdybym taki wiersz dostała, to chyba zrobiłabym... rosół ;)

    OdpowiedzUsuń