nie odchodź teraz
świadomość upadła
podnoszę od zera
kim jestem
po co
co to za ludzie
od czubków
butów
jakbym miał w czubie
wysyłam wici
wszerz i wzdłuż ciała
nogą poruszam i ręka cała
powoli wracam
bardzo powoli
nic się nie stało
a to...
bardzo boli
o o o i to jest ten wiersz, który bardzo mi się spodobał, bo choć generalnie podobają mi się wszystkie, to niektóre jednak bardziej :)
OdpowiedzUsuń:)))- cieszę się :)))
Usuńsuper :))) choć biedny bohater, niech już nie boli
OdpowiedzUsuńDziękuję dorotoruda:)))
Usuń"wysyłam wici
OdpowiedzUsuńwszerz i wzdłuż ciała"
Piękne... A w dodatku z aliteracją!
Pozdrawiam serdecznie i znikam na tydzień.
już mi Ciebie brak Joasiu:)
UsuńTrochę zamilkłam.....
OdpowiedzUsuńBo ja tak się budzę.
I to, co boli...
Ech, trochę marudzę! ;)
ja takie poranki mam w poniedziałki;)))
UsuńRzeczywiście, piękny!
OdpowiedzUsuńDziękuję Tusiaczku:)))
Usuń