niedziela, 21 października 2012

usta wow! o!

już dawno mnie korciło 
by nic poniedziałkiem nie było
aby wtorek przepadł
a za nim środa
i tylko czwartku mi trochę szkoda
bo też ciepnąłbym go za burtę
z parszywym piątkiem
jednym ( że się tak wyrażę)hurtem

zostałaby  sobota 
przez dni sześć - jak w mordę!
a tydzień kończąc niedzielnym akordem
świętowałbym wystawioną 
na wycieraczce tacą
niech i za moje lenistwo
poczciwi ludzie płacą

4 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. O to, to, to!!!
    Ale......
    Czy sobota nie będzie zbyt zmęczona,
    gdy będzie tylko ona, ona i ona.... ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sobota daje radę
      czy w tym przypadku sześć
      można uznać za wadę?
      :))))

      Usuń
    2. Że gdzie kucharek sześć... ?

      Usuń