niedziela, 4 stycznia 2015

na siebie

wyszedł chłop na pole
i gada do bydlęcia
- drogi wole...
- uprzejmie się domagam...
- ależ bardzo proszę...
- już bydlątku jeść podaję...
- zara  sianko  wnoszę...
ociera pot z czoła 
uwija przy zadzie
i kopytka całując 
w głębokim przysiadzie
liczy na wzajemność
bo tak go uczono
a wół?
dał z siebie wszystko
co miał
drugą stroną

2 komentarze: