środa, 28 stycznia 2015

ballada końska smętna

mieszkał nad wisłą koń- antysemita
już na myśl ledwie o nich zębiskami zgrzytał
rżał gdy z kominów dym czarny się wznosił
gospodarz o spokój nie mógł się doprosić

choć gładził go czule cukru nie żałował
koń w swoim zadęciu niechęć pielęgnował
i wierzgał wściekle i gryzł co popadło
tak ta nienawiść zwierzu duszę skradła

przestrzegał go włodarz przemienił w wałacha
lecz koń na starania ogonem pomachał
i dalej swą urazę obwieszczać do bólu
drapał się w głowę chłop- gdzieś  się taki ulung?


ot! koń – czort jaki - biedy se napyta!
lecz konia dalej swędziały kopyta
więc przyszła w końcu na rumaka bida
chłopina się poddał i puścił go

do żyda

11 komentarzy:

  1. E, no dzie... chyba nie to. To co?

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej! Już mniej cicho? Pierwsze wrażenia po przeczytaniu ballady nie pozwoliły mi napisać komentarza. Chyba już rozumiem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))- Tu nałożyło się kilka spraw naraz. Ciekaw jestem Twojej interpretacji:)))

      Usuń
    2. Trudno napisać sensowny komentarz między lepieniem mielonych a ubieraniem dzieci:) Zatem wypiszę tylko hasła, które przychodzą mi do głowy, taki ciąg skojarzeń. Oto one: antysemityzm, holocaust, Auschwitz, zaciekłość, pogarda, Żyd - śmierć- Bóg, równosć. Chłop polski antysemitą jest podskórnie. I nie tylko chłop.
      Dobrze?:)))

      Usuń
  3. Czy chłop jest antysemitą?- Nie wiem. To słowo stało się tak szerokie że nie wiadomo gdzie się kończy, a gdzie zaczyna. I ja się już gubię w znaczeniach. W wierszu chłop jest chłopem. Prowadzi swoje życie w sposób prosty. zgodny z naturą. Kto jest koniem w wierszu?- Może natrętna agitacja, etykietowanie świata, wskazywania wroga który nic chłopu złego nie zrobił. Wiersz ma optymistyczny przekaz. Ironiczny. Wykorzystuje zwrot puścić coś do żyda- w sensie sprzedał, pozbył się problemu. A koń zostaje sam ze swym problemem. Zżera się własną nienawiścią. :))- A kotlety na pewno będą pyszne:))- pozdrawiam kalipso i dziękuję:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak czułam, że z tym zwrotem coś nie tak. Nigdy go nie słyszałam. Być może, stąd wynika problem z interpretacją.
      Dziękuję za wyjaśnienie:)))

      A kotlety, ryby, sałatka itd. chyba wyszły nieźle, nie miałam już sił, żeby spróbować:)

      Usuń
    2. jeśli nie było już czego sprawdzać, znaczyłoby że wyszły świetnie i na bogato: kotlet i ryba:)))

      Usuń