ten się spasł okrutnie
już po kilku rokach
utył na dziwicach
przybrał na rozwódkach
wysubtelnił kubki
na miejskich przekupkach
zhardział ogorzał
rozswawolił nizinnie
aż napotkał kamień
zaklęty w dziewczynie
ząb utracił na niej wyłysiał
i schudł
krakowski wydał pogromczynię
ród
Brawo Krakowianka jedna! ;)
OdpowiedzUsuńOpowiem tę legendę Ignasiowi!
Wiesiu, Do lustra! Cudo:)
OdpowiedzUsuń:)))- krakowskim tagiem:))))
OdpowiedzUsuń