piątek, 13 września 2013

zwykli inaczej

mgła dech zapiera i przy ciele dusi
spowija obawy o trwałość wszechświata
metaforą kraty zjawa parku kusi
z dopełnieniem strażnika
choć ... to tylko platan

poeta pies czuły z wyostrzonym czuciem
nawinie chwilę na motki odniesień
mgła pod słowem ustąpi 
uśmiechną się ludzie 
bo przecież ...

to zwyczajny wrzesień








3 komentarze:

  1. ...wrzesień..... i jak nie zachwycić się Wiesiem?

    OdpowiedzUsuń
  2. No tak, Ewciu, mamy już nie tylko fantastycznego poetę, ale i zwariowanego Narcyza...Przejdę się i ja do lustra, a może rozwiążę zagadkę;)
    PS. Swoją drogą, wizualizacja Waszego dialogu była boska!:))

    OdpowiedzUsuń