odmierza ognisko
nieboskłon srebrzysty
rozjaśnił polanę
dłonią zadumaną
wędruję we wszystko
co się wydaje
tak łatwo podane
wiara w odwadze
w działaniu siła
wiosna triumfująca
ożywczo nastraja
szepczesz do ucha
tajemne zaklęcia
ze słów wyłapuję
to jedno
...spier...aj!
Perełka :)
OdpowiedzUsuńWitaj Jewciu:)))- dziękuję:)))
Usuń:))))))))) Przewrotny poeto!
OdpowiedzUsuń