na smętne literowisko
wlecze się strona za stroną
a wstęp mówi wszystko
ucieka wzrok ku niebu
i pod stopami się plącze
opcja "wielki poeta"
bez możliwości wyłączeń
dudni miarowo rytmicznie
uderza w klawisze - wokal
odchodząc nieprzemakalnie
strużką w annały
rymsztoka
Długaśny już jest ten sznur pereł! :)
OdpowiedzUsuńWieś, czuję nieodparty imperatyw, aby zanieść ten wiersz na Twój wątek, u nas. Pamiętasz "nas", prawda? :)
Co ma nie pamiętać?! My się tak łatwo nie damy zapomnieć;)
OdpowiedzUsuńPamiętam :)))już do was lecę:)))
OdpowiedzUsuńA Tuśka to na pewno zapomniała ;(
OdpowiedzUsuńPamięta, ale tyle się dzieje.Powrócił rozśpiewany Cris Hadfield, lód wkracza na salony.:))))
OdpowiedzUsuń