na podwórzu w cieniu starych drzew
dzień jak codzień w szarość znojny tuman kurzu niespokojnie
burzy wszystkim krew
uchwyceni tak dorodnie stoją długo niewygodnie
od ćwierćwiecza na podwórzu
choć chałupa tuż
weszli by tam chłop i baba pies i kocur co się skrada
bo tak sterczeć na tym zdjęciu
mają dosyć już
Jesssuuuu, jak ja uwielbiam takie zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńAlbum(i)ny - miny (na twarzy, ma się rozumieć) w albumie? ;)
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam i takie fotki i takie WIERSZE!! :)
OdpowiedzUsuńa ja gdy tak patrzę długo na fotografię nosi mnie by objekt wykonał jakiś ruch, choćby mrugnąl oczkiem;)))
OdpowiedzUsuńTy lepiej Wiesiu,mrugnij swoim:)))
OdpowiedzUsuńPodoba mi się baaaardzo...nie oko,tylko wiersz,a oko też mi sie podoba,ale...cos się zaplątalam:))))
No właśnie, Wiesiu, tak jak napisała Buła - Twoje oczko, nie mruga ;)
OdpowiedzUsuńczy to poranek zbyt mglisty
OdpowiedzUsuńczy efekt przesilenia zimy
z oczek najbardziej
te w rosole lubimy:)))