z głową nad trawy niebosiężne
i sosny
niewzruszony ubiorem ramionami
obliczem
dobywa spod sukman skrzydła!
chwileczkę ... niech policzę!
dwa!
dwa skrzydła!
powierzchniości szpetna
żegnaj - bywaj
inercjo przebrzydła
gdzie serce tęskne
unosi całą resztę
tam teraz będę
wzrok za wzniosłym przykładem
podnieście
na grzędę
Echa romantyzmu ;)
OdpowiedzUsuńkogucie pienie:))))
UsuńGdzie serce teskne ..........
OdpowiedzUsuńsu
dzięki su:)))
UsuńAlbo echa ...reumatyzmu:))))
OdpowiedzUsuńHellou:)