piątek, 8 marca 2013

myśli wałęsające

leżą sobie normy w zaurzonych szufladach
słońce na nie nie świeci
i deszczyk nie pada
jedna polega na drugiej całkiem po bożemu
by niesfornym przyciąć marginesy
naprostować  różki złemu

aby wszystkich było równo
w opasłych tomiskach

i tylko reformie
żal
za tyłek ściska





3 komentarze:

  1. Z wierszyka wynika, że deszcz i słońce są niezbędne. I te krzywe różki też ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jewcia- za analizę wiersza otrzymuje piątkę z plusem!:)))

      Usuń
  2. Ooooo! A w szkole mnie nie doceniali ;)

    OdpowiedzUsuń