słońce na nie nie świeci
i deszczyk nie pada
jedna polega na drugiej całkiem po bożemu
by niesfornym przyciąć marginesy
naprostować różki złemu
aby wszystkich było równo
w opasłych tomiskach
i tylko reformie
żal
za tyłek ściska
Z wierszyka wynika, że deszcz i słońce są niezbędne. I te krzywe różki też ;)
OdpowiedzUsuńJewcia- za analizę wiersza otrzymuje piątkę z plusem!:)))
UsuńOoooo! A w szkole mnie nie doceniali ;)
OdpowiedzUsuń