zamknięte plikiem
w edytorze poczęte
cyberwiersze znetuwzięte
odporne na piasek chmary owadów
stacjonarne czy mobilne -z komórek ipadów
docześnie nieśmiertelne w granicach sieci
cyberpoeci na etatach - jedynie do trzeciej
pod osłoną kasy wytężają strofy
chyba że szef się dowie....i
dojdzie do katastrofy
:))))) Adekwatnie do cyberery, w której żyjemy.
OdpowiedzUsuńTak:))- a to taki autoportret:))))
Usuń