niedziela, 8 lutego 2015

pociąg do zdrowia


(Jewka Czajkowska) napisała :
".Stoi w przychodni kolejka pół żywa, 
długa, pokrętna i pot z niej spływa, 
jak butli oliwa... 

Stoi i sapie, nie tracąc ducha, 
lecz awantura w końcu wybucha: 
chcę coś do ucha! 
Inny do brzucha! 
innemu w gardle, 
ugrzęzła klucha! 
W kolejce prawie już nikt nie zipie, 
a ciągnie się ona po Nowolipie... 
Dochodzą wciąż nowi chorzy pacjenci, 
kolejka się wije i w kółko się kręci..."
(Wieśniak)
...nagle...buch! 
babcie w ruch 
krzesła w szur 
ziemi sól 
rusza pomału jakby z wahaniem 
przodem kulawi za nimi panie 
mohery na nich zaparowane 
pierwszeństwo zdobyte łokciem kolanem 
do gabinetu! 
- proszę nie wchodzić! 
mówił coś?a z resztą 
spytać nie szkodzi! 
rusza kolejka znika w przychodni 
ten i ów później wyjdzie bez spodni 
albo bez płaszcza taszcząc recepty 
okrzyki bólu zmienią się w szepty 
szepty rozejdą się po aptekach 
i tam już  kolejka zwalnia i czeka 
nie sapie nie dyszy patrzy na noski 
zamiast pieniędzy wyciąga wnioski 
że lepiej było im zostać w domu 
a lekarz aptekarz to żyd! i komuch! 
 

6 komentarzy:

  1. Przeczytałam z radością wszystkie trzy dzisiejsze posty:) Aż trzy! Toż to uczta!!!
    Obowiązki wzywają, ale jeszcze tu wrócę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam kalipso serdecNie:))- Odreagowuję ciężki tydzień w pracy:)))

      Usuń
    2. No... Pieknie odreagowujesz! Skoro ta ciężka praca tak sprzyja twórczości, to pracuj , pracuj:)))

      Usuń
    3. hehe:))- Praca mnie nie inspiruje, ale rzeczywiście efekty są choć przypadkowe, jednak zabawne:)))

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. :)))- hehe:))- pod warunkiem że nam zdrowie dopisuje:))))

      Usuń