piątek, 27 lutego 2015

mata hari

siedzi król na taborecie
z brody warkoczyki plecie
dłubie w nosie łapie muchy
absolutyzm bada słuchem
drążąc siódmą bramę ciszy

w kącie myszka ledwie dyszy
popiskując w drobnym ciele
popamiętasz mnie popiele!
oparł król na dłoni brodę
z zimnych oczu wieje chłodem

więc przymyka powiek wieka
hmmm, właściwie na co czekam?
chyba że na jakiś cud
co przedłuży króla  ród
majestatu nie ujmując

klasyczny pat - reasumując
- myśli popiel - choć się myli
mysz nie tracąc ani chwili
na taboret ostrzy noże
myślisz pat- a będzie gorzej!













9 komentarzy:

  1. nie wiem, co Autor miał na myśli, ale jeśli to co ja myślę, że On miał, to ja się boję :(((


    a tak przy okazji, Autor pewnie nie wie, ale trafił pewnym wierszykiem w punkt :)))
    ciekawe czy wie, co ja mam teraz na myśli :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. :))No skąd biedny autorzyna miałby wiedzieć:))- Wierszyki mają to do siebie że pasują do wielu kontekstów, a ja ciekawy jestem Twojego:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. ale ja się wstydzę tu napisać
    co ze strachu sieroco mi się każe kiwać
    jeszcze wyjdę na głupka
    bezrozumnego półgłówka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pragnę uspokoić skołatane nerwy
      te pokłady literackiej werwy
      którymi tu chętnych raczę
      sankcjonują mnie jako głupka
      nie inaczej:))

      Usuń
    2. nie wylezę przed szereg
      zachowam milczenie literek
      ale powiem ci w sekrecie
      że poznałeś moje imię nie w necie ;)

      Usuń
    3. No patrzaj sonicu
      tośmy się poznali
      więc witaj imiennie:))
      mata hari :)))

      Usuń
    4. za głowę się łapię z tego zamętu
      bo nie to imię miałam na myśli
      choć mata hari pasuje jak ulał
      toś imię prawdziwe na mym blogu przywołał :))

      Usuń
    5. oj droczę się tylko
      żart to mój przyjaciel
      a imiono pewnie
      po"owocach" poznacie;))

      Usuń
    6. domyśliłam się :DDD

      Usuń