niedziela, 7 kwietnia 2013

trzynasta

chwile wsparte ramieniem
rosnąc bagażem wędrują nami
to przydzwonią na piętrach
w pośpiechu
to zwolnią  powszednie schodami
krzyżujemy oczy figlarnie
a zlęknione szukamy
poważniej
trzymając się uświęconego planu
bo jest nam razem po drodze
najwyraźniej

2 komentarze:

  1. Pięknie napisałeś...
    A tytuł skojarzył mi się z "trzynastką", z którą jest na pewno raźniej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))- z nią ( trzynastką) czuję się jakbym zaczynał od nowa:)))- dziękuję Jewciu:)))

      Usuń