wtorek, 15 października 2013

smutasek jesienny

a pomyśl jakbyś kochała
tą porę roku dajmy na to
gdyby świat 
 jesieniał cukrową watą
na drzewach  różowił i bieił
zastanów się jakby weselił
grzybami z ptasiego mleczka
kasztanami toffi w zielonych
skorupkach- miseczkach 
z landrynek
jakże  szeroki byłby uśmiech pogodynek
zapowiadających opady likieru
w szron pierwszy szło się by ku niemu
zlizywać słodkie jesienne sorbety
ech....ale tak nie ma niestety

7 komentarzy:

  1. Opady likieru.... ech!
    Tego nie ma i to jest mój pech...
    ;)
    Wiesiu, tak piszesz, że nawet wiersz "smutasek" wart jest pokochania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za likierem łka, w piwie stopy moczy, Wiesia jesień tak już ma...marzeniami broczy;)
      PS. Ja nie mam siły udawadniać antyautomatyczne jestestwo, ale raz na jakiś czas znajduję siły;)

      Usuń
    2. Dziękuję dziewczęta:))). Spróbuję za jakiś czas wyłączyć, może się odczepi zalew spamu:))

      Usuń
    3. Nie usuwaj, nie chodzę na siłownię...;)

      Usuń
  2. Mam na myśli prawdziwy "smutasek", bo że wiersz, to wiadomo ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesień jest śliczna....tylko jesień,to też przemijanie,dluższe noce,slonko mniej i duuuusza czasem się wzrusza:)
    b.
    Sliczny wiersz ten "smutasek"!:) Od razu weselej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))- Dyziomarzycielski wyszedł, co uświadomiłem sobie po fakcie:)))

      Usuń