pewnia niewiasta z zyzdrojowego piecka
nie znosiła drzewa na opał od dziecka
choć zima trzyma
zimna się nie ima
grzejąc sąsiadem w pozycji na pleckach
z zyzdrojowego piecka mieszkanka
zapomniała zabrać od sąsiada wianka
a to by znaczyło
że nic jej nie ubyło
bo w domu nikt nie odkrył manka
mieszkaniec piecka niemłody
miał problem z wchodzeniem na schody
raz tak się wkurzył
że je wyburzył
likwidujac architektoniczne przeszkody
raz pewien wczasowicz w zyzdrojowym piecku
chcąc zapewnić konwersację żonie i dziecku
zaprosił polaka
lecz była draka
bo nie umieli ni w ząb po niemiecku
jedna panienka z mazurskiej chaty
nie chciała podać narodzin daty
nikt już nie pyta
gdy się z nią wita
bo od lat wielu ma w dłoni patyk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz