piątek, 15 czerwca 2012

piąta klepka


za pięcioma wiaduktami
pięcioma bramkami na
autostradzie nowej A5
piątego maja w piątek
pewien zuch na piątkę 
czyjś tam mąż i  zięć
lecąc na oślep 
bez ani winietki
przeleciał nad mostem
(w budowie niestety)
i przepadł bez wieści

rozpłynął się 

choć twierdzą że ciągle tam jest
na most  w budowie
wskazuje gps

2 komentarze:

  1. Nic dziwnego, że ten wiersz powstał w piątek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha:))- dopiero teraz zauważyłem tą zbieżność:)))))

      Usuń