wtorek, 1 marca 2016

marcowy wpis

dzisiaj pierwszy marca
deszcz ze śniegiem w harcach
ostudził zapędy na pracę w ogródku
przebiśniega przykrył biały całun smutku
i zgięty pod naporem wącha zmarzłą ziemię
za furką groźnie porykuje plemię
szykuje stosy szafoty i klatki
o grzechy z młodości zapytuję matki
wygrzebuję z szafy pożółkłe papiery
spalić! nim sam spłonę! spalić je w cholerę!
świadectwa z religii, książeczka SKO
do pieca! 
choć czuję że im będzie  mało
że na nic więc wysiłek zlęknionych nadnerczy

gdy na wolnym ogniu niechybnie zaskwierczę

5 komentarzy:

  1. niech się palą
    oni, ze wstydu :/
    ale oni wstydu nie mają
    więc palą nas

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż to - droga pani
      mają nas byśmy się mogli
      wstydzić
      za nich;))

      Usuń
  2. Aż mi się gadać nie chce, takam przybita.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pamiętnym filmie "Rejs" jest scena gry w "salonowca". I ja się czuję jak filozof;)

      Usuń
    2. Ja też się czuję jak filozof :(

      Usuń