poniedziałek, 28 grudnia 2015

na choinkę mu taki prezent

dostał bachor pod choinkę całkiem spory kraj
mikołaju mój kochany! jesteś brachu naj!
rozpakował a papiery rzucił w mysi kąt
jak nie kochać mikołaja i cholernych świąt!
choć drży ręka u dzieciny dzierży ostry nóż
powykrawam kawałeczki niepotrzebne już
tej nie lubię tej nie cenię tamtej  też mam dość
ale co to? zgrzyta ostrze? tu przeszkadza kość!
stal się kruszy ostrze słabe chińska widać rzecz
rzuca zęby na kość wredną wygryźć chce ją lecz…
…to zęby poleciały malec chwyta młot…
babcia palcem pokiwała- już wystarczy psot!
wujcio wkurzył się i ciocia lecą zewsząd bluzgi
oj zobaczysz ty za roczek! doczekasz się rózgi!
czas na morał tej bajeczki nad skrwawionym krajem
zważaj ludu co  dzieciakom do zabawy dajesz
bacz też na to co pociecha trzyma przy tym w dłoniach
musisz prezent dać? a dajże!- na biegunie konia

sobota, 19 grudnia 2015

odświętny

trzepoczą na wietrze sztandary szczęśliwe
fanfary czekają nucąc pieśni ckliwe
hordy kombatantów międlą róż naręcza
znad parku wyjrzała  nieproszona tęcza

kompania na baczność dzieci na barana
zazdrość tli się w paniach a ciekawość w panach
odświętną ulicą sunie kawalkada
łamiącym głosem spiker zapowiada:

- nadeszła ta chwila! państwo mi wybaczą!
to przez łzy! uwierzcie! oczy me się raczą
widokiem tak wspaniałym radosnym i boskim
że tylko go wymienię czas przyjdzie na wnioski

od strony śródmieścia nadjechały auta
widzę głowę z żoną wyraźnie!- jakbym stał tam
wysiada z pierwszego  i macha prawicą
w kolejnym o boże!- czy państwo to widzą!

to łono! tak łono które go przyniosło
orkiestra podnosi tą chwilę doniosłą
błyskają flesze w niebo mkną balony
łono podchodzi do głowy i żony...

w tłumie napięcie osiąga wnet  zenit
głowa pobladła żona się czerwieni
na plac podjechała  cała kawalkada
ponad sto pojazdów i co z nich wysiada?




poniedziałek, 14 grudnia 2015

re- sortowy

z analizy prawa
i medycznych raportów
wynika że jestem 
gorszego sortu 
jakoś się żyje ot nic wielkiego
polak  katolik
sortu ... hmmm...gorszego
słychać to w głosie widać po czaszce
pośledni gatunek na lepszych łasce
lepszym mi buty czyścić do glacy
jestem sort gorszy 
ogólnie cacy
nie mam obroży klatki i smyczy
mogę wychodzić sam- to się liczy!
skończyłem szkoły zapewne cudem
książką zabijam wieczorną nudę
mam psa i żonę gromadkę dzieci
no ... jak ci gorsi 
i jakoś leci
lubię muzykę teatr i kino
pijam herbatę czasem i wino
mówię dzień dobry i do widzenia
krzesła używam hmmm..do siedzenia
świeczki zdmuchuje dorocznie z tortu
jak większość chyba
gorszego sortu
i choć mnie czasem chcą wziąć za lepszy
wolę swój gorszy
bo lepszy pieprzyć



...tu jest łamane prawo...

myślała raz jedna klempa
że jest piękna i święta
ponętna wdzięczna  uczona
od chrapów aż do ogona

natchniona ideą tą fix
brylowała wśród innych siks
wydając swe klempie sądy

o tym że lwy to wielbłądy
kryptopogrobowcy ameby
że wiadomo kto z kim i od kiedy
tak je wyniósł do władzy
że ona klempa im radzi
zrzucić łże-grzywy do kosza

a o skunksie w randze kustosza
porykując z prawdziwym zachwytem
- jak on genialnie wie 
co zdobi klempę- kobitę
tu cmoknie w racicę da kwiatka
tam klapsa da po łopatkach
prawdziwy mężczyzna i zuch!
tak na jej klempi niuch

nikt nie wie skąd we łbie zwierza
kupa kaczego pierza
po którym spływa rozsądek
uchyliłbym wiedzy rąbek
bo to ciekawe szalenie
ale nie jestem jeleniem
i powiem na koniec o klempie
że pragnę jej ...
(jak dziury w zębie)
...powiedzieć że tchórze ...ten tego
są sortu dużo gorszego




sobota, 5 grudnia 2015

pokresowe drogi

zaterkotała tankietka po stanisławowskim bruku
Halinka wsłuchana w tempo stuku puku
zamyśliła się nad wiadrem ziemniaków obranych
no masz ci los! Jeszcze ci! o rany!
wielka serpentyna obierki na podłogę spadła
lepiej już pójdę… lepiej pójdę …po…
następne wiadra
w tym czasie już kombrig wzywał lud na słupie
trzy wiadra? Lepiej cztery i miejmy to w zupie
czerwień ożywiła ratusz na rynku i kościół
nie trzeba znaczy nie nada by „gość w dom” pościł
zaprawdę wszelki duch chwali gest i styl Polaków

bogu  dzięki za wiadra a diabłu ziemniaków