odkąd sięgał pamięcią
nie ograniczał się do jednego
i nie sięgał dziewięciu
miał dwa marzenia rysio
już od dziecka z nim były
nie wybili ich paskiem
z nim do szkoły chodziły
miał rysio dwa marzenia
gdy go wzięli w kamasze
nikt ich nie perswadował
nie przerobił na nasze
marzenia rysio miał dwa
i choć poznawał dziewczyny
gdy odchodziły po latach
nie ubywało ni krzyny
rysio dwa miał marzenia
czy był wesół czy smutny
kiedy los był łaskawy
i gdy bywał okrutny
rysio miał dwa marzenia
pielęgnował je w sobie
nie zapisywał ich nigdzie
i nie zdradzał ni słowem
i tak życie mu przechodziło
miedzy odrą a bugiem
dwa miał rysio marzenia
tylko!
pierwsze...
i drugie
Rysio - marzyciel:) Miał swoją słodką tajemnicę:)
OdpowiedzUsuńA ja jak ten Rysio, też mam takie marzenia, co się nie spełnią... Ech...
Rysia gnały przez życie, i choć czasem wplątywały się między szprychy, nadawały egzystencji sens. I w tym sensie jakie to marzenia było drugoplanowe. Inna rzecz to ich wpływ na otoczenie Rysia;))- Dlatego lepiej czasem wyartykułować własne marzenia, bo może komuś z nimi będzie po drodze. :))- Pozdrawiam kalipso i dziękuję:))
Usuń