zaszumiało w gajach brzezinach i lasach
w powietrzu niepokój przenoszą komary
dzięcioł o uwagę dziobem się doprasza
zwierzęta zlęknione zbijają się w pary
zatrwożone łanie szukają jelenia
wiewiórki ogony spuściły na kwintę
tyle jeszcze miały bobry do zrobienia
kto się ryjem krzywym zajmie młodym żytem
żegnajcie przyjaciele adios amigos
nawet czarnym wronom dzisiaj nie do śmiechu
wygląda że mamy tutaj niezły bigos
można chyba śmiało powiedzieć o pechu
wielki jęk zawodu wiatr niesie po łące
odpowiada echo... o nie!- to nagonka!
ucieka na oślep co żyje jak sądzę
z przeraźliwym rykiem - ktoś wypuścił Bronka !
proszę bardzo o ciszę! zamknijcie te ryje!
dzioby proszę w ciup i mordy na kłódkę!
przegraliśmy wybory więc kto jeszcze żyje
niech spisze testament lub idzie na wódkę
Ech, Wieśniaku M. pora umierać, czy co?
OdpowiedzUsuńMoże jakieś rezerwaty ściśle chronione zostały jeszcze?;)Dzięki Hano :))
UsuńTaki rezerwacik byłby nie od rzeczy. Coś jak Seksmisja, nie? A kiedy atmosfera się oczyści, wyjdziemy z podziemia. Już to ćwiczyliśmy:)
Usuńoto to:))). Zachowamy gatunek:))))
Usuńczyli połowa Polaków będzie teraz żyć na pełnym rauszu :)))
OdpowiedzUsuńWartość dodana do porażki :)))
UsuńCóż... To demokracja:))) A na rauszu może być wesoło...
OdpowiedzUsuń"Bul" głowy niemal pewny kalipso :)))- dziękuję :))
Usuń