kiedy nadejdzie chwila i ruszę z sofy tyłek
to wierzcie mi kochani że długo się ( nomen omen) broniłem
a idąc na wybory pluć będę sobie w brodę
że znowu głos mój przeciw choć przecież i wbrew sobie
i wierzcie mi wybaczam tak kłamstwo jak obłudę
to z listy pretendentów wykreślę p A. Dudę
i nie za łzawe tony za łże-smoleńską butę
i nie za czas stracony bezhołowie polskiej smuty
i nawet nie za teścia nie za Antosia w szafie
nie za to że w Krakowie nanieśli go na papier
nie za to że dla władzy wyciera Pawłem paszczę
że błyszczy od kościelnych i LBGT namaszczeń
nie za to że za młody i nawet nie za SKOK-i
że etat gdzieś blokuje?- mnie to obeszło bokiem
że tytuł dał uczelni dla kasy nic mi po tym
i nic że co innego łgał wcześniej niźli potem
w dupie mam zawieszony u klamki o. Rydzyka
a z tego że figurant ? co z tego ma wynikać?
Lecz wobec jednej wady inne w oddali bledną
On nie ma psa ni kota- no tu mnie wszystko jedno
może mieć stado owiec lub w szopie nietoperza
gęsi kury lub kaczki na jaja albo pierze
a kiedy martwa cisza niepokój we mnie budzi
bo kto nie kocha zwierząt ten nie pokocha ludzi
I ja tak myślę:) Jak zwykle, pięknie napisane... Ech...
OdpowiedzUsuńale próbowałem :))) Dziękuję Kalipso :)))- pozdrawiam
OdpowiedzUsuń