od rana nic nie robię innego tylko latam
z pokoju do kuchni z kuchni do pokoju
z szybkością którą żem w sobie wyzwolił
wstaję przysiadam znowu wstaje kucam
czasem mnie blokuje po chwili się rzucam
pies schodzi mi z drogi i wzroku unika
bo w nocy ze szczęścia cały dom osikał
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz