ptak był wściekły ptak był
zły
chętnie by obnażył
kły
ryknął by z impetem ruszył
na róg nadział
kopie skruszył
ścisnął w splocie strzelił jadem
lecz niestety
miał tę wadę
że ilekroć rozwarł dziób
trzeszczał jak rozeschły
słup
skrzeczał jak styropian
w oknie
bardziej śmiesznie niż
okropnie
ale przecież działać trzeba
chroniąc swój kawałek
nieba
przegnać wroga śmiałym zrywem
no i zdążyć przed
przypływem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz