niebo zajete sobą
nieobeznany z życiem pies
znów się nie zerwal z trwogą
osłabł fundament pęka mur
ziemia pochłania stopy
kłęby burzowych ciemnych chmur
na suchy prowiant popyt
popuszcza pasa z pleśnią grzyb
komarów rośnie chmara
zanim spłyniemy z resztą ryb
pokaż dopustom wała
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz