toczyło się życie po torach
każdy by miał osobisty kluczyk
do zwrotnic i semafora
zatrzymywałby się na stacji
według rozkładu w słoneczne popołudnie
i aż gwizdałby przed odjazdem
fabrycznie czysto i schludnie
wciąż w drodze przed siebie przed siebie
lecz bez niespodzianek
że go nagle wykolei z kolei
w szczerym polu poranek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz