zamieniła się matuszka ropucha w słońce
zaraz też wyskoczyły z hołdem wieczystym
zające
popędziły lisy z podtulonym ogonem
zbiegły się wilki
przymachały gawrony
bieżyła żywo wszelka różnorodność
leśnego narodu
i tylko żółw gamoń nie zdażył
aż do zachodu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz