wtorek, 5 czerwca 2018

koneserwatywny


chwyciła Iza-pana boga za Piętę
a że Pięta do nauki nagle poczuł miętę
obiecał pannie Izie korki z dobrej zmiany
pokazywał i objaśniał ją za parawanem
tłumaczył troskliwie najważniejsze aspekty
aż się zza kotarki dobywały szepty
dobrotliwe krzyki i troskliwe jęki
edukował Izabellę( czy to plaga?) bez żadnej wyręki
wciskając wiedzę w każdą wolną dziurkę
obok biurka na nim pod nim i za biurkiem
przed pracą po pracy i na każdej przerwie
minął luty marzec kwiecień maj i czerwiec
zapadła w końcu cisza -  nauka skończona
odleciały motylki przyleciała wrona
i siedząc na gałęzi skrzeczy naszej pannie
- nas też już wydym.no!no może mniej brutalnie!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz