śpi słodko suweren nic go nie budzi
zbędnym wysiłkiem umysłu nie trudzi
przez sen uśmiecha się mlaska chrapie
leży zwinięty jak wiadomy papier
po uszy w gównie wierząc
że w puchu
muchy mu raźno brzęczą przy uchu
komary pasą odkrytym zadkiem
a ptak - który przeleci nad nim przypadkiem
dorzuci małe co nieco z głębi
ale nie grzeje go to nie ziębi
bo nader wszystko lubi on spać..
- wstawaj łachudro! żesz q..mać!
wiatr cię rozwieje udusi metan!
no wstajesz wreszcie?!?... zzzzz…
- a gdzie tam
to się w głowie nie mieści
OdpowiedzUsuńże u władzy durnie i faszyści
i obawiam się, że zły sen się ziści
co się jeden obudzi, to drugi już śpi
Widać najwięcej suwerena podnieca
OdpowiedzUsuńnie co dostanie ale co mu się obieca