poniedziałek, 15 stycznia 2018

wierszyk refluksyjny

dostał raz wierszyk opryszczki na frazie
strasznie się drapał po jednym wyrazie
i rym mu się sypał i rytm miał gorączkę
aż nadmiar metafor odciągano  sączkiem

leżało wierszydło na wznak i na brzuchu
odczuwając pieczenie przy najmniejszym ruchu
aż od jednej na marginesie nieistotnej notki
poczuło nudności i ...zwróciło dwie zwrotki

[ ...........................................................  
.......................jeśli czytelnik nie zaśnie
to to jest miejsce po tych zwrotach właśnie
...........................................................................]

wierszyk  odżył od razu i się recytuje
bo nic go nie męczy  i zdrowia nie psuje
wyciera zdrową puentą buzię z resztek piany
a z treści...( o!fuj!) wnioskuję - była z dobrej zmiany




4 komentarze: