z pomazańcem
twarz poczerwieniała
jak po chińskiej bańce
z niezdrowym rumieńcem
poprawiam ubranie
sprawdzam czy z oblicza
wyziera oddanie
czy wzrok cielęcy aby
na miarę daru losu
jeszcze niedbałe odgarnięcie włosów
głębokie westchniecie
( tak sobie nad uchem)
i jestem gotowy
zmienić mu pieluchę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz