wtorek, 3 października 2017

kobiecznica

kobieta w deszczu idzie w stronę słońca
deszcz bębni w parasol droga nie ma końca
policja życzliwie obserwuje przemarsz
w prawo bez nadziei obraca się ziemia
ojciec  syn i czujny jak zawsze duch święty
do łez rzewnych wędrówką pań przejęty
nadają w info własną wersję zdarzeń
prawda nie liczy się z czasem czeka na baraże
kobieta w stronę słońca idzie w deszczu

idź za nią rodaku! ruszże tyłek leszczu!

2 komentarze:

  1. och Wieśniaku miły, jużeś rok temu nas wspierał w tym marszu:)
    rok minął, a jest gorzej i gorzej i coraz bardziej są ludzie obojętni, nie dziwi już nic- cenzura, kłamstwa , mimo że na bieżąco obnażane, propaganda jak za najgorszych czasów PZPR, a ludzie w letarg zapadają nie licząc na koniec dobrej zmiany
    a bo i jej szybko nie będzie, bo opozycja między sobą walczy, nie słuchając ulicy
    nie ma na kogo głosować

    co się musi jeszcze stać, by nastąpił przełom ???

    OdpowiedzUsuń
  2. chyba Cię odnalazłam na innym serwisie i na innym blogu
    poznałam literki, bardzo Twoje mi się wydały :)
    i tematyka taka Twoja :)
    MaG ? :P że tak enigmatycznie napiszę :P

    OdpowiedzUsuń