już Piłsudskiemu nerwy popuszczały
gdy parasole na mrozie stukały
i mimo rwania później z głowy włosów
uznał pod presją prawo pań do głosu
niejeden łobuz też się o nim dowie
gdy w ciemnej bramie dostanie po głowie
nawet starsze damy mogą się pochwalić
że nie raz i nie dwa musiały przywalić
niewiasta bez niego zawezwie ratunku
z deszczochronem w dłoni mistrzynią fechtunku
gdy ktoś ją wkurzy to jedno wiadomo
że dostanie co nie chciał a konkretnie łomot
i właśnie zakwitły parasolami ulice
gdy rząd chciał zaglądać paniom pod spódnice
pierzchł wódz w mysią dziurę a za nim krucjata
daj boże zapamięta nauczkę na lata
teraz jak zechce kij w mrowisko wkładać
sprawdzi za oknem czy nie będzie padać
i zanim zacznie wokół narzucać swą wolę
nie szable policzy ale...parasole
Cudo!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Jewciu:)))
UsuńOdwiedzilam Trumla. Ciebie tam brak!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie a moze nawet jeszcze bardziej serdecznie Ją i Jąjątka:)...i Ciebie Wiesiulku :)
Witaj Tusiaczku. Mało mnie i na Trumlu i tutaj. Ale od czasu do czasu wracam do świata wirtualnie żywych. Pozdrowię wszelkie upierzone jąjątka:)))
UsuńWiesiulku , piękne i hmmm dumna jestem, że byłam z tą parasolką, a ze mną moja córcia i siostrzenica i ich koleżanki i koledzy :) i że Ty tak pięknie nas doceniłeś :)
OdpowiedzUsuńserdecznie macham do Ciebie tą parasolką, wyłącznie pokojowo :)
Bo jestem szczerze zachwycony uroda tego protestu. Tak bardzo mi dziś brakuje sprzeciwu wobec pogrążania naszego kraju w otchłań obłędu .
UsuńMacham do Was serdecznie i obyśmy nie musieli otwierać Im parasolek w otworach ciała pod plecami ;)