czuję nosem
łączność z jesiennym chaosem
wiatr wieje pod włos
masz ci los!
nikt nie zgłasza sprzeciwu?
parasol!
domaga się wpływu
uderzając w krawężnik – proszę o ciszę!
liść protestuje
no przecież wiszę! zaraz
się zrywam zresztą
za mało dowodów
abym go zbeształ
same po-szlaki
podpieram się znakiem
ograniczenia do pięćdziesiątki prędkości
klomb wydał ostatnie tchnienie
no i z czym?- do gości
przytomnie odkrywam się i świat na nowo
no wariat przyznajcie
wariat z mokrą teraz głową
Piękny wiersz i tak jesiennie się zrobiło, w sumie na zewnątrz też.
OdpowiedzUsuńTak szybko płynie ten czas, ech..
na zewnątrz zbliża się zima ale ciiichosza!;) dzięki sonic-u:))
UsuńDzisiaj na gumnie było jak w Twoim wierszu. Klomb wydał ostatnie tchnienie, ale jak pięknie to zrobił!
OdpowiedzUsuńa dziś już przymrozki zima wyciągnie wnioski:))
UsuńJa też czuję łączność z jesiennym chaosem. Tylko tak prozaicznie:)
OdpowiedzUsuńProza niestety dominuje w lirycznym pejzażu jesiennym ;)- pozdrawiam serdecznie
Usuń