bierzemy drzewo z lasu
choć może jest i chętka
to mamy mało czasu
trza kołki okorować
a Jędrek ma już dość
jak pada drzewo schować
wciąż pada żesz!... psia kość
Jędruś się niecierpliwi
robota leży moknie
kanciapka świat zadziwi
zapewne wielokrotnie
jest słońce!- naprzód wiara!
rżnąć drzewo przyciąć kołki
każdy się mocno stara
Jędruś się buja stołkiem
w ruch idzie hebel piła
powstaje pierwsza ściana
na skroni tętni żyła
-skończycie to do rana?
-Jędrusiu nie tak prędko
tu pośpiech nie wskazany
przybądź z pomocną ręką
obejrzyj chociaż plany!
tu będą drzwi tam daszek
okienka dwa po bokach
na pokład wszystkie rączki!
tu zbędna każda zwłoka!
Jędruś ma smętną minę
- no nie wiem tato nie wiem
może następnym razem?
bo chciałbym dom na drzewie!
Czyżby dotknęło Cię osobiście? A nie da się kanciapki zawiesić na drzewie?
OdpowiedzUsuńbudynek wielkości kiosku "Ruchu". jest mało wciągalny. Ciężar całości szacuję na dwie tony:)))
UsuńPosadź pod nim drzewo.
OdpowiedzUsuńzacny pomysł :))
UsuńWiec siade kolo tych dwoch ton. Pozdrawiam cala Szostke, a szczegolnie Trojke :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Tusiaczku, trochę mnie nie było ale czuję się pozdrowiony a czas nadał pozdrowieniom mocy :)))
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKanciapka już dawno zbudowana, a Wieśniaka nie ma... Gdzieżeś Wieśniaku, gdzie?
OdpowiedzUsuńTak Kalipso :))) kanciapka zbudowana. Walczę by zamieścić fotorelację z tych zmagań :)). Sorki za przerwę ale chyba odpoczywam od netu :)))
UsuńFotorelacja musi być!
UsuńTak czuję, że już wystarczy Ci tego wypoczynku:)))
:))) zbieram się i zbieram :)))
Usuń