z brody warkoczyki plecie
dłubie w nosie łapie muchy
absolutyzm bada słuchem
drążąc siódmą bramę ciszy
w kącie myszka ledwie dyszy
popiskując w drobnym ciele
popamiętasz mnie popiele!
oparł król na dłoni brodę
z zimnych oczu wieje chłodem
więc przymyka powiek wieka
hmmm, właściwie na co czekam?
chyba że na jakiś cud
co przedłuży króla ród
majestatu nie ujmując
klasyczny pat - reasumując
- myśli popiel - choć się myli
mysz nie tracąc ani chwili
na taboret ostrzy noże
myślisz pat- a będzie gorzej!